Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
drugi dzisiaj platońską anamnezę. - Był u Mitzi.
- W którym pokoju urzęduje ta Mitzi? - Mock wyciągnął z kieszeni pogniecionego papierosa i starał się nadać mu właściwy kształt.
- Teraz jest z klientem - portier zawahał się i dodał świetnie opanowanym przymilnym tonem, okraszając wypowiedź rozdzierającym uśmiechem dużych, nierównych zębów: - Drodzy panowie, zobaczcie nasz rewelacyjny program artystyczny. Za chwilę będzie występować wrocławska Josephine Baker. Z nagim biustem. Jest na co popatrzeć. Gdy Mitzi będzie wolna, przyślę po panów pikolaka. Proszę zająć moją lożę służbową. Kelner panów zaprowadzi... A może zechcą panowie zamówić sznapsa na mój koszt? I bardzo pana proszę, panie radco - niech pan nikomu
drugi dzisiaj platońską anamnezę. - Był u Mitzi.<br>- W którym pokoju urzęduje ta Mitzi? - Mock wyciągnął z kieszeni pogniecionego papierosa i starał się nadać mu właściwy kształt.<br>- Teraz jest z klientem - portier zawahał się i dodał świetnie opanowanym przymilnym tonem, okraszając wypowiedź rozdzierającym uśmiechem dużych, nierównych zębów: - Drodzy panowie, zobaczcie nasz rewelacyjny program artystyczny. Za chwilę będzie występować wrocławska Josephine Baker. Z nagim biustem. Jest na co popatrzeć. Gdy Mitzi będzie wolna, przyślę po panów pikolaka. Proszę zająć moją lożę służbową. Kelner panów zaprowadzi... A może zechcą panowie zamówić sznapsa na mój koszt? I bardzo pana proszę, panie radco - niech pan nikomu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego