poddanych.<br>Prorok Achiasz napominał Jeroboama do powrotu na drogę prawdziwej wiary, a gdy jego wysiłki spełzły na niczym, wycofał się do Sziloh, gdzie przebywał w odosobnieniu. Był już wówczas zgrzybiałym i ociemniałym starcem, głęboko rozgoryczonym na człowieka, którego uczynił władcą w nadziei, że służyć będzie wiernie religii Mojżeszowej.<br>Gdy Jeroboam rezydował w Tirsah, zachorował mu ukochany synek Abia. Rzekł tedy żonie swej:<br>- Wstań, a odmień szaty, aby cię nie poznano, żeś żona Jeroboama, a idź do Sziloh, gdzie jest Achiasz prorok, który mi powiedział, że będę królował nad tym ludem. Weźmij też w rękę twą dziesięcioro chleba i placek, i faskę