We wczesnym okresie gierkowskim sklepy były nieźle zaopatrzone. Było wiele towarów zachodnich. Budowano kilkakrotnie więcej mieszkań niż dzisiaj. Równocześnie nastąpił bardzo szybki wzrost płac. Ludzie mieli więcej pieniędzy. Wykupywali, co było, towarów zaczęło więc brakować. Jak &lt;name type="person"&gt;Gomułka&lt;/&gt; trzymał twardą ręką płace na rynku, nie było takich braków. Jak płace nie rosną, ludzie tyle nie kupują. Dzień dzisiejszy jest tego dowodem"&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit&gt;Jest wśród nas&lt;/&gt;<br><br>Sceptycyzmu co do powstania ruchu nie kryje prof. &lt;name type="person"&gt;Jacek Wódz&lt;/&gt;, socjolog z &lt;name type="org"&gt;Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach&lt;/&gt;: - &lt;name type="person"&gt;Edward Gierek&lt;/&gt; na patrona jakiegokolwiek ruchu odrodzenia gospodarczego zupełnie się nie nadaje. To był inny system, inna ekonomia. Rozwój oparty na kredytach