Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
dobre i ładne
dziecko, a teraz takie się jakieś złe, chude i brzydkie
zrobiło. Prawdziwa jędza!

I nagle Adelę jakby coś ukłuło w serce. Tyle
razy już przecież słyszała to słowo z ust sąsiadek
i - nic.

Ale kiedy je powiedziała matka, to taki poczuła w sobie
żal, że byłaby się rozbeczała na głos jak
małe dziecko, żeby jej tak nie było wstyd. Dopiero więc
w nocy, kiedy wszyscy już zasnęli i kiedy w izbie słychać
było tylko ciężkie oddechy, trzeszczenie łóżek
i chrapanie lokatorów, Adela rozpłakała się z twarzą
wtuloną w poduszkę.

A nazajutrz, kiedy Wicuś i Zosia poprosili Adelę, żeby
dobre i ładne <br>dziecko, a teraz takie się jakieś złe, chude i brzydkie <br>zrobiło. Prawdziwa jędza! <br><br>I nagle Adelę jakby coś ukłuło w serce. Tyle <br>razy już przecież słyszała to słowo z ust sąsiadek <br>i - nic. <br><br>Ale kiedy je powiedziała matka, to taki poczuła w sobie <br>żal, że byłaby się rozbeczała na głos jak <br>małe dziecko, żeby jej tak nie było wstyd. Dopiero więc <br>w nocy, kiedy wszyscy już zasnęli i kiedy w izbie słychać <br>było tylko ciężkie oddechy, trzeszczenie łóżek <br>i chrapanie lokatorów, Adela rozpłakała się z twarzą <br>wtuloną w poduszkę. <br><br>A nazajutrz, kiedy Wicuś i Zosia poprosili Adelę, żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego