Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
zapytała .

- Ulica Batorego, koło pomnika - zgrzytnęło i siostra rzuciła słuchawkę...
Dotychczas poruszała się szybko i pewnie, zachowując względny spokój lecz już w chwili następnej nagle uprzytomniła sobie pewną rzecz i wówczas straciła głowę.
Na korytarzu koło niej stał sanitariusz Paweł, zacierał ręce i wydymał policzki, można było pomyśleć, że się skraca od tłumionego śmiechu.
Karetka pogotowia czekała już przy drzwiach wejściowych, szofer niecierpliwie trąbił, siostra zaś i sanitariusz stali naprzeciwko siebie w półciemnym korytarzu i patrzyli sobie w oczy, myśląc jednocześnie o tym samym. Pierwsza oprzytomniała siostra.
- Czemu się Paweł śmieje?! - krzyknęła karcąco. A potem zapytała niepewnie: - Czy jest pan dyrektor
zapytała .<br>&lt;page nr=242&gt;<br>- Ulica Batorego, koło pomnika - zgrzytnęło i siostra rzuciła słuchawkę...<br>Dotychczas poruszała się szybko i pewnie, zachowując względny spokój lecz już w chwili następnej nagle uprzytomniła sobie pewną rzecz i wówczas straciła głowę.<br>Na korytarzu koło niej stał sanitariusz Paweł, zacierał ręce i wydymał policzki, można było pomyśleć, że się skraca od tłumionego śmiechu.<br>Karetka pogotowia czekała już przy drzwiach wejściowych, szofer niecierpliwie trąbił, siostra zaś i sanitariusz stali naprzeciwko siebie w półciemnym korytarzu i patrzyli sobie w oczy, myśląc jednocześnie o tym samym. Pierwsza oprzytomniała siostra.<br>- Czemu się Paweł śmieje?! - krzyknęła karcąco. A potem zapytała niepewnie: - Czy jest pan dyrektor
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego