Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
rozumie.
- Gdzie tam - odparła - nic nie rozumiem. Im dłużej żyję, tym więcej nic nie rozumiem. Ale kocham życie i uważam...
- Co Teresa uważa?
Nic nie odrzekła na to, ale nagle uczuli oboje, że sobie dość powiedzieli, i zamilkli na dobre.
- Chodźmy do Basi - odezwała się pierwsza Teresa.
- Chodźmy - zgodził się śpiesznie Bogumił, lecz po drodze stanął przy oknie w jadalnym i został.
Pani Barbara leżała w słabym świetle małej lampki oliwnej i patrzyła na siostrę szeroko otwartymi, przytomnymi oczami.
- Czy ten Bogumił - zapytała donośnym, zwykłym swym głosem - ma tam w ogóle co jeść? Czy to kto wydaje na obiady, na kolacje
rozumie.<br>- Gdzie tam - odparła - nic nie rozumiem. Im dłużej żyję, tym więcej nic nie rozumiem. Ale kocham życie i uważam...<br>- Co Teresa uważa?<br>Nic nie odrzekła na to, ale nagle uczuli oboje, że sobie dość powiedzieli, i zamilkli na dobre.<br>- Chodźmy do Basi - odezwała się pierwsza Teresa.<br>- Chodźmy - zgodził się śpiesznie Bogumił, lecz po drodze stanął przy oknie w jadalnym i został.<br>Pani Barbara leżała w słabym świetle małej lampki oliwnej i patrzyła na siostrę szeroko otwartymi, przytomnymi oczami.<br>- Czy ten Bogumił - zapytała donośnym, zwykłym swym głosem - ma tam w ogóle co jeść? Czy to kto wydaje na obiady, na kolacje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego