I nie radzę wszczynać kłótni,<br>Bo się skończy jeszcze smutniej.<br><br>Lis do kłótni nie był skory -<br>Poszedł z jajkiem do swej nory<br>I pomyślał, płaczu bliski:<br>"To są właśnie moje zyski."<br><br><br>III<br><br>Wilk bogacił się na sklepie,<br>Ryś stał także coraz lepiej.<br>Jeśli chodzi o Mikitę,<br>Ten się trzymał własnym sprytem.<br><br>Lecz zwierzęta - że wymienię<br>Tchórze, jeże i jelenie,<br>Nawet kuny i niedźwiedzie -<br>Wszystkie były w wielkiej biedzie.<br><br>A tymczasem przyszła jesień,<br>Coraz głodniej było w lesie,<br>Coraz głodniej, coraz chłodniej,<br>Upływały dni, tygodnie,<br>W lesie było brak żywności,<br>Poszły wszystkie oszczędności,<br>A u rysia i u wilka<br>Ceny rosły co