jej jednak wpadać tutaj, kiedy ogarniał ją, jak to nazywała, taneczny nastrój.<br>Wnętrze Ejakulatio błyszczało. Bar, rozległą antresolę, poręcze i schody zrobiono z wypolerowanej stali. Stoliki, krzesła, sufit i parkiet do tańczenia - z matowego i przezroczystego szkła. Hehe pomyślał, że znalazł się w najnowocześniejszym laboratorium naukowym jakiejś tajnej korporacji. Niepewnie stawiał kroki na szklanej tafli, obawiając się, że załamie się pod nim jak kruchy lód.<br>Guma we włóczkowej czapie na głowie czekał już przy jednym ze stolików w mniejszej salce, przy samym barze. Oprócz niego siedziała tutaj jeszcze tylko jedna para, pochylająca się nad ogromnymi talerzami, ze śladową ilością potraw i imponującym