Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
tytuł taki - i to zasłużenie - zdobył już wcześniej. Tym bardziej więc jego odkrywcze oświadczenie zasługuje na godne upowszechnienie.


M.H. Ryszard Marek Groński

Kurtyna Było tak: amerykański komediopisarz George S. Kaufman (często i gęsto obecny na naszych scenach przed wojną) odwiedził kiedyś centrum handlowe. Zarządzający, ogromnie przejęty wizytą sławnego pisarza, szastał się w ukłonach: - U nas dostanie pan absolutnie wszystko - zapewniał. - W takim razie - uśmiechnął się Kaufman - poproszę o kurtynę, która powinna zapaść ze wstydu po drugim akcie sztuki jednego z moich znajomych. Niczego tak mi dzisiaj nie brak, jak tej kurtyny. Bo to już przecież drugi akt. Zapowiedź trzeciego. Pewne
tytuł taki - i to zasłużenie - zdobył już wcześniej. Tym bardziej więc jego odkrywcze oświadczenie zasługuje na godne upowszechnienie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;au&gt;M.H. Ryszard Marek Groński &lt;/&gt;<br> <br>Kurtyna Było tak: amerykański komediopisarz George S. Kaufman (często i gęsto obecny na naszych scenach przed wojną) odwiedził kiedyś centrum handlowe. Zarządzający, ogromnie przejęty wizytą sławnego pisarza, szastał się w ukłonach: - U nas dostanie pan absolutnie wszystko - zapewniał. - W takim razie - uśmiechnął się Kaufman - poproszę o kurtynę, która powinna zapaść ze wstydu po drugim akcie sztuki jednego z moich znajomych. Niczego tak mi dzisiaj nie brak, jak tej kurtyny. Bo to już przecież drugi akt. Zapowiedź trzeciego. Pewne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego