razem, na widok dwóch nastolatek, wdzięczących się do świata i do życia na jednej z głównych ulic Scarborough, reagował okrzykiem: <q><transl>- Hej, coś wspaniałego! Czy nie zechciałbyś rzucić się na jedną z nich i jej władować, prosto w tę ciasną dupę?</></><br>Paul był człowiekiem rozmownym, często toczącym ze swymi przyjaciółmi długie, szczere rozmowy o sensie życia. Następnie przechodzili do spraw seksu. Paul stwierdzał wówczas, że jeśli chodzi o kobiety, nie ma nic wspanialszego niż dziewica przestrzegająca wszystkich zasad absolutnego posłuszeństwa wobec mężczyzny, swego pana. Próbował podniecić wyobraźnię swych rozmówców: dobrze byłoby posiadać całą farmę dziewic, pełną dziewczyn gotowych do spełnienia jedynego celu