Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 23.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
starczyło. Ale nie braknie płynu do zmywania: asystent rozrywa kolejną zgrzewkę. Ze zniszczonych portfeli wyskakują kolejne banknoty. "Licytacja" kończy się po czterech godzinach. Teraz każdy ze specjalnym kuponem udaje się do sklepu po kilogram produktów mięsnych gratis. Tam czekają paczki: w foliowej torbie każdemu przypada kawałek wędliny w opakowaniu i sznurek parówek. Teraz krótka wizyta w sklepie firmowym zakładów mięsnych, ściśle według programu. Wycieczkowicze nie kryją rozczarowania. - Żaden wybór - fachowym okiem ocenia Wiesława. - I w dodatku drożej niż w Warszawie - sekunduje jej Jan. - O, kiełbasa sokołowska po 17 zł, a na Banacha po 14 zł. Ale i tak ustawia się kolejka
starczyło. Ale nie braknie płynu do zmywania: asystent rozrywa kolejną zgrzewkę. Ze zniszczonych portfeli wyskakują kolejne banknoty. "Licytacja" kończy się po czterech godzinach. Teraz każdy ze specjalnym kuponem udaje się do sklepu po kilogram produktów mięsnych gratis. Tam czekają paczki: w foliowej torbie każdemu przypada kawałek wędliny w opakowaniu i sznurek parówek. Teraz krótka wizyta w sklepie firmowym zakładów mięsnych, ściśle według programu. Wycieczkowicze nie kryją rozczarowania. - Żaden wybór - fachowym okiem ocenia Wiesława. - I w dodatku drożej niż w Warszawie - sekunduje jej Jan. - O, kiełbasa sokołowska po 17 zł, a na Banacha po 14 zł. Ale i tak ustawia się kolejka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego