Pięćset osiemdziesiąt złotych chyba metr sześcienny, ale sucha, suchuteńka <overlap>w suszarni</></> <br><who5><overlap>Tak?</></> <br><who4>I mogę sobie wybrać jaką tylko chcę.</><br><who5>Tak?</><br><who4>Tak. I metr właśnie było on też potrzebował metr pięćdziesiąt.</><br><who5>Ja, panie Zbyszku, dobrze mówię Zbyszek?</><br><who4>Tak.</><br><who5>Ja, panie Zbyszku, potrzebuję, kochany, <vocal desc="yyy"> dwieście, jakieś dwieście pięćdzisiąt tych tych tych tych sztachetek.</><br><who4><pause> </><br><who5>Jak tego, to jestem samochodem, możemy podskoczyć.</><br><who4>Nie nie nie. My tu bierzemy...</><br><who5>Aha.</><br><who4>My tu bierzemy dwa tysiące sto sztuk.</><br><who5>Aha.</><br><who4>Tych sztachetek.</><br><who5>Tak? A one jakie mają <pause></> <br><who4><overlap>Metr</> dla tego gościa metr pięćdziesiąt pięć.</><br><who5><pause> To może być metr pięćdziesiąt pięć.</><br><who4>Tak?</><br><who5>Ja potrzebuję metr sześćdziesiąt dwa.</><br><who4>Metr pięćdziesiąt