Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
gips niczym, nawet wyglądem, nie przypominał dłoni Ireny, ani żywej, ani martwej.
Zabrał się machinalnie do układania innych pamiątek na stole. Zajrzał do książki, która była ostatnią lekturą Ireny. "Mon coeur mis en nu". Stare, przedwojenne wydanie Beaudelaire'a. Kilka podkreśleń przy nazwisku George Sand.
Przeszedł do sypialni. Spojrzał na małżeński tapczan, ale i tu nie zdołał wykrzesać z siebie żadnego wspomnienia. Znowu wyobraźnię jego opanował widok wykrzywionej twarzy i zarys wynędzniałej postaci pod szpitalną kołdrą.
Zajrzał do szafy, potem otworzył bieliźniarkę, jak gdyby szukał ucieczki od tej natrętnej wizji. Wyjął koszulę nocną Ireny i przyłożył ją do twarzy. Przez krótką chwilę
gips niczym, nawet wyglądem, nie przypominał dłoni Ireny, ani żywej, ani martwej.<br>Zabrał się machinalnie do układania innych pamiątek na stole. Zajrzał do książki, która była ostatnią lekturą Ireny. "&lt;foreign&gt;Mon coeur mis en nu&lt;/&gt;". Stare, przedwojenne wydanie Beaudelaire'a. Kilka podkreśleń przy nazwisku George Sand.<br>Przeszedł do sypialni. Spojrzał na małżeński tapczan, ale i tu nie zdołał wykrzesać z siebie żadnego wspomnienia. Znowu wyobraźnię jego opanował widok wykrzywionej twarzy i zarys wynędzniałej postaci pod szpitalną kołdrą.<br>Zajrzał do szafy, potem otworzył bieliźniarkę, jak gdyby szukał ucieczki od tej natrętnej wizji. Wyjął koszulę nocną Ireny i przyłożył ją do twarzy. Przez krótką chwilę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego