ale czytającym Ewangelię. Niebawem Chrystus składa sąd, z senatem niebieskim zasiada, Paweł dekrety czyni, woźny wywołuje sprawy, a Czart oskarża "z prokuracyją wystąpiwszy" i znów "powiada, iż żadne ustawy nad Pańskie nie są ważniejsze".<br>Dziś realia polskiej procedury wymagają komentarza, ale dla ówczesnego czytelnika były oczywiste. "Kupiec nie chce prokuratora" - to znaczy tyle, że rezygnuje z obrońcy, z adwokata. "Czart zakłada pamiętne" - to znaczy, że dokonuje wpłaty za osądzone sprawy. Skazany Mnich dekretu (wyroku) nie przyjmuje i chce apelować do Ojca. Oczywiście Mnich nie na tyle pobłądził w rzeczach doktryny, żeby mylić się w kwestii równości osób Trójcy, po prostu chce się