kilometrów na wzgórze, aby utrzymać połączenie ze stolicą. Dialogi pełne są humoru zbudowanego z zaczepnych i zaraz potem pokojowych żartów, zaś co najwdzięczniejsze, to spotkania Inżyniera z Farzadem, chłopcem, który byłby idealnym przewodnikiem po okolicy, gdyby nie to, że uparł się zdać egzaminy i pomagać rodzicom w polu. Film nie traci przez to, a wręcz zyskuje na atrakcyjności, bo tylko tak można naprawdę przeżyć inność: zatrzymać się, nie traktować ludzi jak eksponatów. O tym filmie, gdy ktoś mnie zapyta, powiem: <q>"Piękne życie wczoraj widziałam."</><br><au>Martyna Janiszewska</><br><hi>"Uniesie nas wiatr" ("Bad ma ra khahad bord"), Iran/Francja, reż. Abbas Kiarostami, wyk.: Behad