Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 44
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
pozostał wierny domowi na skarpie do końca swych dni. Choć i jemu przypisywano romans z czarującą gospodynią, ale jakby na przekór plotkarskim opiniom, to właśnie tutaj zaraz po drugiej wojnie światowej przywiózł Worcell swą narzeczoną i właśnie na Harendzie, dzięki osobistemu zaangażowaniu pani Kasprowiczowej, wyprawiono im huczne, na ile to tylko było możliwe w chudych powojennych czasach, wesele. Przygrywała na nim kapela, w skład której wchodzili zawsze zaprzyjaźnieni z tym domem górale. Zakrapiano je, jak się zbyt jednak późno okazało, mocno "chrzczonym" bimbrem.
Tych młodych przedwojennych pisarzy onieśmielały z kolei wizyty takich znakomitości jak Gombrowicz czy malarz Niesiołowski. Przychodzili również anonimowi
pozostał wierny domowi na skarpie do końca swych dni. Choć i jemu przypisywano romans z czarującą gospodynią, ale jakby na przekór plotkarskim opiniom, to właśnie tutaj zaraz po drugiej wojnie światowej przywiózł Worcell swą narzeczoną i właśnie na Harendzie, dzięki osobistemu zaangażowaniu pani Kasprowiczowej, wyprawiono im huczne, na ile to tylko było możliwe w chudych powojennych czasach, wesele. Przygrywała na nim kapela, w skład której wchodzili zawsze zaprzyjaźnieni z tym domem górale. Zakrapiano je, jak się zbyt jednak późno okazało, mocno "chrzczonym" bimbrem.<br>Tych młodych przedwojennych pisarzy onieśmielały z kolei wizyty takich znakomitości jak Gombrowicz czy malarz Niesiołowski. Przychodzili również anonimowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego