Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
ojciec jej wyda mu się pospolitym, sztucznym i niemiłym. Czyż mógł być innym ktoś, kto tak wszystko genialnie robi? Ale ujrzawszy go, uspokoił się od razu i przyznał w duszy, że taką twarz i postać mógł mieć tylko człowiek niepospolity.
- Twój ojciec, Hubercie - powiedział mu ten onieśmielający pan - był tak uroczy i serdecznie miły, że dotychczas go pamiętam, choć widziałem go zaledwie parę razy.
- Pan go znał? - zapytał Hubert.
- Znałem go trochę, ale ojca twego wystarczyło raz widzieć, by zapamiętać na długo. Był bardzo piękny i tak miły! Zdaje mi się nawet, że zrobiłem kiedyś szkic jego głowy. Wiesz co, Gabrielo
ojciec jej wyda mu się pospolitym, sztucznym i niemiłym. Czyż mógł być innym ktoś, kto tak wszystko genialnie robi? Ale ujrzawszy go, uspokoił się od razu i przyznał w duszy, że taką twarz i postać mógł mieć tylko człowiek niepospolity. <br>- Twój ojciec, Hubercie - powiedział mu ten onieśmielający pan - był tak uroczy i serdecznie miły, że dotychczas go pamiętam, choć widziałem go zaledwie parę razy.<br>- Pan go znał? - zapytał Hubert. <br>- Znałem go trochę, ale ojca twego wystarczyło raz widzieć, by zapamiętać na długo. Był bardzo piękny i tak miły! Zdaje mi się nawet, że zrobiłem kiedyś szkic jego głowy. Wiesz co, Gabrielo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego