Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
można się spodziewać po Ulce, właśnie tę opowieść zakończył prężeniem firan i instynktem samozachowawczym.

Wieczorem dalej go atakuje. Masz, czego chciałeś, pewnie o to ci chodziło, żeby wszystko rozpieprzyć, do szczętu, do imentu, do ostatniego kawałka, taki przystojny, taki zdolny, a wszystko, czego dotykasz, w gówno się obraca, król Midas utytłany po pas, po szyję, o to ci chodziło, stary durniu? Sam nie zamierza niczego rozpieprzyć, wreszcie chce zrobić coś do końca, ale dlaczego akurat to? Taki banał, żonka, mieszkanko, wkrótce czas na dzieci, praca, o której woli nie pamiętać, nie lepiej jak Siepa iść na wódkę i boleć nad tym
można się spodziewać po Ulce, właśnie tę opowieść zakończył prężeniem firan i instynktem samozachowawczym. <br><br>Wieczorem dalej go atakuje. Masz, czego chciałeś, pewnie o to ci chodziło, żeby wszystko rozpieprzyć, do szczętu, do imentu, do ostatniego kawałka, taki przystojny, taki zdolny, a wszystko, czego dotykasz, w gówno się obraca, król Midas utytłany po pas, po szyję, o to ci chodziło, stary durniu? Sam nie zamierza niczego rozpieprzyć, wreszcie chce zrobić coś do końca, ale dlaczego akurat to? Taki banał, żonka, mieszkanko, wkrótce czas na dzieci, praca, o której woli nie pamiętać, nie lepiej jak Siepa iść na wódkę i boleć nad tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego