oczywiste. Wydaje się, że to odmienne światy, bo poezja kojarzona jest ze szczerością, a aktorstwo z udawaniem, maskowaniem. To tylko pozór - poezja to także cudowna mistyfikacja, a aktorstwo potrafi zawierać w sobie prawdę. <br>COSMO: Potrafisz oprzeć się temu, co proponuje świat filmowy? <br>K.S.: Potrafię. Przede wszystkim dlatego, że nie uważam siebie za ciekawy kąsek dla filmowców. Nie jestem zawodowcem i żaden rozsądny reżyser nie będzie się za mną uganiał. A poza tym mnie to nie interesuje. Żyję trochę w innym świecie i jedyne, o co dbam, to pisanie wierszy. Natomiast świat filmowy rządzi się zupełnie innymi prawami. Pieniądze, rozpoznawalność, gwiazdorstwo. Ktoś