Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przychodzą nań złe choroby, też ma skłonność do ich ukrywania. Ukrywanie zła to w końcu nic złego, naturalną i ze wszechmiar ludzką jest rzeczą ukrywanie zła. Cała i od wieków ludzkość złe myśli, złe skłonności, złe uczynki, złe choroby ukrywa. Zło się przeważnie ukrywa, zło na ogół jest możliwe tylko w ukryciu, zło jest wręcz od tego, aby je ukrywać. Jeszcze by tego brakowało, żeby całe zło na wierzchu było. Każdy zło ukrywa, bo każdego jakieś zło nawiedza. Sedno dramatu Wojciecha K. polega prawdopodobnie na tym, że on, który miał w sensie ścisłym złe myśli, wyraźnie złe skłonności i pewnie popełniał ewidentnie
przychodzą nań złe choroby, też ma skłonność do ich ukrywania. Ukrywanie zła to w końcu nic złego, naturalną i ze <orig>wszechmiar</> ludzką jest rzeczą ukrywanie zła. Cała i od wieków ludzkość złe myśli, złe skłonności, złe uczynki, złe choroby ukrywa. Zło się przeważnie ukrywa, zło na ogół jest możliwe tylko w ukryciu, zło jest wręcz od tego, aby je ukrywać. Jeszcze by tego brakowało, żeby całe zło na wierzchu było. Każdy zło ukrywa, bo każdego jakieś zło nawiedza. Sedno dramatu Wojciecha K. polega prawdopodobnie na tym, że on, który miał w sensie ścisłym złe myśli, wyraźnie złe skłonności i pewnie popełniał ewidentnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego