tropu, zdezorientowała mnie tym pytaniem, nie powiem. Nie bardzo wiem, co oni znów knują, jak zareagować, co odpowiedzieć. Powiem, że nie wodę, będzie, że alkoholiczka jawna. Zaprzysięgnę, że nigdy alkoholu, wyciągną wniosek, że też pijaczka, ale taka przycupnięta, zaprawiająca w ukryciu. A do tego <orig reg="krzywoprzysięzca">krzywoprzysiężca</>. A więc? To już lepiej walnę po prawdzie, tak jak sprawy stoją. <br>Przybieram możliwie naturalny wyraz twarzy i z pewną dozą nonszalancji i dowcipu w głosie zapewniam, że bez wina mogę się wprawdzie obyć, ale jeśli już jest taka możliwość to napicie się winka do obiadu sprawi mi wielką przyjemność. Co do jego gatunku specjalnych wymagań