Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
cyklon" czy skrótu "zek". To skądinąd prawdziwe stwierdzenie prowadzić może do czegoś, co nazwałbym relatywistycznym zrównaniem grozy. Relatywistycznym, a więc takim, w którym brak umiaru prowadzi do wszystkich nihilistycznych konsekwencji opisanych przez Kołakowskiego nie tylko jako możliwe, lecz przymusowe.
Można też, i w myśli religijnej zarówno chrześcijańskiej, jak i żydowskiej wątek ten jest wyraźny - przytoczę go za "Talmudem" babilońskim: "kto gubi jedną duszę - ten zabija cały świat, kto ratuje jedną duszę - ten ratuje cały świat" - można tedy, powiadam, uznać, że czy jedna niewinna ofiara czy dziesiątki milionów, w problemie teodycei niczego to nie zmienia.
Za jednym i drugim ujęciem stoją jakieś
cyklon" czy skrótu "zek". To skądinąd prawdziwe stwierdzenie prowadzić może do czegoś, co nazwałbym relatywistycznym zrównaniem grozy. Relatywistycznym, a więc takim, w którym brak umiaru prowadzi do wszystkich nihilistycznych konsekwencji opisanych przez Kołakowskiego nie tylko jako możliwe, lecz przymusowe.<br> Można też, i w myśli religijnej zarówno chrześcijańskiej, jak i żydowskiej wątek ten jest wyraźny - przytoczę go za "Talmudem" babilońskim: "&lt;q&gt;kto gubi jedną duszę - ten zabija cały świat, kto ratuje jedną duszę - ten ratuje cały świat&lt;/&gt;" - można tedy, powiadam, uznać, że czy jedna niewinna ofiara czy dziesiątki milionów, w problemie teodycei niczego to nie zmienia.<br> Za jednym i drugim ujęciem stoją jakieś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego