decyzją ostatecznie udowadnia, że jest nadal człowiekiem SLD. Uwidaczniały to również poprzednie próby torpedowania zmian, zwłaszcza dotyczących reformy terytorialnej czy utworzenia Instytutu Pamięci Narodowej. Teraz Kwaśniewski przebrał się w togę obrońców demokracji, wskazując na - jego zdaniem - naganny tryb przeforsowania przez koalicję ustaw podatkowych. Ani słowem - choć przecież, nawet uzasadniając zgłoszenie weta, mógł to uczynić - nie napomknął o stosowanych przez Macieja Manickiego, posła SLD, praktykach, które były oczywistym nadużyciem procedur demokratycznych. W dodatku Kwaśniewski demokrata przedstawił się, uzasadniając weto, jako strażnik konstytucji, choć na straży przestrzegania ustawy zasadniczej stoi Trybunał Konstytucyjny, a nie organ wykonawczy, jakim jest urząd prezydenta. Powołał się też