lejek uczyni z tak ustawionego zwierzęcia prawdziwy pocisk odrzutowy, niczym torpeda sprawnie poruszający się w wodzie. Napędzany odrzutowo głowonóg ma głowę z tyłu i chcąc schwytać zdobycz, musi się zatrzymać i odwrócić, ale nie inaczej przecież pływały amonity i porusza się dzisiejszy łodzik. By położyć muszlę poziomo, należy obciążyć jej wierzchołek, aż środek wyporu aparatu hydrostatycznego pokryje się ze środkiem ciężkości ciała wraz z muszlą. Możliwe okazały się dwie drogi do celu: muszle można obciążyć od wewnątrz, korzystając z wydzielniczych możliwości syfonu, bądź od zewnątrz.<br>U pierwotnych łodzików (Endoceratida) syfon w dojrzałych stadiach obumierał w końcowej części, oddzielając się od opuszczonej