dłużej. Wygląda na to, że Cahir dał się wciągnąć w coś bardzo paskudnego, w coś, co zaczęło się, gdy on jeszcze jeździł na udającym konia patyku. Hmm... Zostaw mi te kosmyki włosów. Chciałabym oba dokładnie zbadać. <br>Fringilla Vigo wolno pokiwała głową, zmrużyła zielone oczy.<br> - Zostawię. Ale bądź ostrożna, Assire. Nie wplątuj się w paskudne sprawy. Bo to może ściągnąć na ciebie uwagę. A na początku rozmowy napomknęłaś, że ci to nie na rękę. I przyrzekłaś wyjawić powody. <br> Assire var Anahid wstała, podeszła do okna, wpatrzyła się w połyskujące w zachodzącym słońcu dachy baszt i pinakli Nilfgaardu, stolicy cesarstwa, zwanej Miastem Złotych