dzięki staraniom dwóch klubów: Zakopiańskiego Oddziału Narciarzy i Tatrzańskiego Towarzystwa Narciarzy z siedzibą w Krakowie. "Narciarską areną", na której zmagało się aż 150 zawodników, była Hala Goryczkowa, przykryta tonami świeżego śniegu, jak wspomina Aleksander Bobkowski. Sanie wywiozły zainteresowanych aż na samą Halę, by zobaczyli tajemniczych <orig>"skijorzy"</> lub <orig>"djabłów"</>, jak się wtenczas mówiło o narciarzach w Zakopanem. Na zawody przyjechali narciarze z Krakowa, Lwowa, Bielska, Przemyśla i Nowego Targu, a honorowo przyjmowali gości <orig>"zakopiany"</>, wśród nich nie brakło Bednarskiego. Startowało 2 zawodników z Wiednia, stąd zawody nazwano "międzynarodowymi". Startowano z Goryczkowej Przełęczy. Powszechne zainteresowanie i zapał był widoczny wszędzie. Bednarski startował w