to jakoby zbieżne<br>z faktem osiedlenia się mas ludzkich, których sacrum zostało - co<br>zrozumiałe - włączone do lokalnego życia wspólnotowego. Poza granicami<br>osady - wsi, grodu, miasta czy kraju - ziemia należała do ciemnego i<br>wrogiego żywiołu demonów. Można było - a nawet należało - w imieniu<br>świątyni stojącej w centrum kraju, zdobywać te peryferia, wydzierać je<br>spod wrogiej władzy i poddawać opiece własnej świętości. Tak miało być<br>na samym początku, którego nikt już nie pamiętał, poza jedynym<br>Smohallą, zmarłym podobno w roku 1911.<br> Świątynia, obok swego sakralnego sensu, jest też ogólnie<br>respektowanym miejscem geograficznym. Wystarczy spojrzeć na jakąkolwiek<br>mapę, by się przekonać, że wśród różnych