Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
więc nieważne, co "ludzie mówią" i w jakich barwach przedstawiają oskarżonego publicyści. Szkoda, że przez 5 lat procesu i śledztwa nie dostrzegał tej mizerii dowodowej prokurator. Sytuacja "jeden na jednego" ma najczęściej w sądzie taki właśnie finał.

Aleksander Chećko


Znów się lustrujemy!

Przeciek kontrolowany

Polskie życie polityczne bez agentów byłoby wyjątkowo nudne. Przynajmniej w opinii części politycznych sfer, które od czasu do czasu podwyższają temperaturę życia publicznego polowaniem na agentów. Tym razem wytropiono ich w rządzie Jerzego Buzka i to na wysokich stanowiskach, nawet wicepremierowskich. Trafiony został Janusz Tomaszewski. W dodatku wiele wskazuje na to, że został ugodzony przez własnych kolegów
więc nieważne, co "ludzie mówią" i w jakich barwach przedstawiają oskarżonego publicyści. Szkoda, że przez 5 lat procesu i śledztwa nie dostrzegał tej mizerii dowodowej prokurator. Sytuacja "jeden na jednego" ma najczęściej w sądzie taki właśnie finał.<br><br> &lt;au&gt;Aleksander Chećko&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Znów się lustrujemy!&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Przeciek kontrolowany&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Polskie życie polityczne bez agentów byłoby wyjątkowo nudne. Przynajmniej w opinii części politycznych sfer, które od czasu do czasu podwyższają temperaturę życia publicznego polowaniem na agentów. Tym razem wytropiono ich w rządzie Jerzego Buzka i to na wysokich stanowiskach, nawet wicepremierowskich. Trafiony został Janusz Tomaszewski. W dodatku wiele wskazuje na to, że został ugodzony przez własnych kolegów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego