łatwo nie puści, głupia nie jest. Na cztery kopyta kuta. Ma tak na weki, a wek, jak jej się coś tam widzi, może być w tym roku więcej, bo dużo porzeczek jest i śliw. Już tam się nie bójcie, Elżbieta, teściowa Leszka, ma intuicję, nie martwi się, że jej ziemniaki wykipią i kuchenkę woda zaleje, dobrze wie, kiedy trzeba do kuchni podejść i przykręcić gaz na mniejszy.<br>Było tak po wieczór. Staliśmy z mężem na balkonie i nagle zobaczyłam dziwne światło. To było UFO. Wydawało głośny dźwięk i migało czerwonymi lampkami. Mąż też je widział ale udawał, że go to nie