Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 43
Miejsce wydania: Kraków
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1994
wznoszą się także - ku czemuś, jeśli nie świętemu, to w każdym razie pięknemu i szlachetnemu.
Ten nieduży chłopak ogromniał w oczach.
Mówił tak, jak słynny warszawski przywódca Polskiego Października, Leszek Goździk, tyle, że Goździk miał głos nieco niższy i mocniejszy - ale jeden i drugi kładli zdania, zwarte i jędrne, jakby wykładali swoje karty przed słuchaczami, karty mocne i nie do odrzucenia, o potężnej sile przekonywania.
Mówili to, co należało powiedzieć.
Czytywałem te homilie przed wysłaniem ich do kurii.
Ten chłopak po zwykłym polskim seminarium zadziwiał mnie swoim wyczuciem, niezwykłym instynktem politycznym i mądrością.
Proszę to rozumieć, jak kto zechce, ale był
wznoszą się także - ku czemuś, jeśli nie świętemu, to w każdym razie pięknemu i szlachetnemu.<br>Ten nieduży chłopak ogromniał w oczach.<br>Mówił tak, jak słynny warszawski przywódca Polskiego Października, Leszek Goździk, tyle, że Goździk miał głos nieco niższy i mocniejszy - ale jeden i drugi kładli zdania, zwarte i jędrne, jakby wykładali swoje karty przed słuchaczami, karty mocne i nie do odrzucenia, o potężnej sile przekonywania.<br>Mówili to, co należało powiedzieć.<br>Czytywałem te homilie przed wysłaniem ich do kurii.<br>Ten chłopak po zwykłym polskim seminarium zadziwiał mnie swoim wyczuciem, niezwykłym instynktem politycznym i mądrością.<br>Proszę to rozumieć, jak kto zechce, ale był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego