przykucnął wiatr bosy!<br>Ciszom, spadłym z zaświatów, do ucha świerszcz dzwoni!<br><br>W trawie - świateł, wznak ległych, czujne próżnowanie...<br>Deszcz zrywamy! Dość westchnąć, a śpiew się już słyszy!<br>Spójrz w obłoków różowe w niebie pączkowanie,<br>Gdy ich ruchom - barw zmiana, niechcąc,<br> towarzyszy...<br><br>My dwoje - iluż dalom stąd widni i światom!<br>Któryż z rzędu nam błękit uderza do głowy?<br>Zrywamy deszcz! Idź wolniej i śnij się tym kwiatom...<br>Deszcz zrywamy! O, dłuż się, poranku czerwcowy!</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>WÓŁ WIOSNOWATY</><br><br>Pierwszy upał wiosenny, skrząc się po murawach,<br>Ślepi szyby w chałupach i wodę we stawach.<br>Muchy ruchem celowym - a bez celu krążą.<br>W jeden powój miłosny dwie