Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
zupełnie nagle, ze strasznym hałasem - mówi Julek. Zenek w tych wyjaśnieniach
nie bierze żadnego udziału, wyszarpuje z siedzenia garść słomy i wyciera spoconego
konia, potem sięga po lejce i wolno wyprowadza wóz na szosę.
I tu następuje rozstanie: kobieta z dzieckiem odjeżdżają w swoją stronę, drogowi
zostają na miejscu i zabierają się do przerwanej pracy, Zenek z towarzyszami
i mechanikiem zawracają w stronę sklepiku.
Tymczasem przed sklepem zgromadził się mały tłumek, zdarzenie wywołało ludzi
z domów i pól, nadbiegły i dzieci. Otaczają sprzedawcę, który opowiada, co widział,
gestykulując i machając rękami . Kilku małych chłopców wybiega naprzeciwko
idących.
- To ten - mówi sprzedawca, wskazując
zupełnie nagle, ze strasznym hałasem - mówi Julek. Zenek w tych wyjaśnieniach <br>nie bierze żadnego udziału, wyszarpuje z siedzenia garść słomy i wyciera spoconego <br>konia, potem sięga po lejce i wolno wyprowadza wóz na szosę.<br> I tu następuje rozstanie: kobieta z dzieckiem odjeżdżają w swoją stronę, drogowi <br>zostają na miejscu i zabierają się do przerwanej pracy, Zenek z towarzyszami <br>i mechanikiem zawracają w stronę sklepiku.<br> Tymczasem przed sklepem zgromadził się mały tłumek, zdarzenie wywołało ludzi <br>z domów i pól, nadbiegły i dzieci. Otaczają sprzedawcę, który opowiada, co widział, <br>gestykulując i machając rękami &lt;page nr=143&gt;. Kilku małych chłopców wybiega naprzeciwko <br>idących.<br> - To ten - mówi sprzedawca, wskazując
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego