Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Bolesławskie Zeszyty Historyczne
Nr: 1
Miejsce wydania: Bolesław
Rok: 1997
Tytuł: Bolesławskie Zeszyty Historyczne
Nr: 1
Miejsce wydania: Bolesław
Rok: 1997
w zamachu na namiestnika carskiego - hrabiego Berga.
W ślad za Stefanem Kieniewiczem (5) warto przypomnieć przebieg zamachu:
"Prowadzona przez kilka dni obserwacja ruchów Berga wykazała, że codziennie powraca on powozem z objazdu służbowego przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście do Zamku Królewskiego w Warszawie. Wobec krążących ulicznych patroli, możliwy był zamach z okna Andrzeja Zamoyskiego, leżący w miejscu zwężenia ulicy. Mieszkało w nim około 600 osób, a więc nadawało się na ukrycie i przygotowania. Najdogodniejsze było czwarte piętro, tu bowiem były pokoje kwaterunkowe, do których organizatorzy mogli zdobyć dostęp. Jednak było to zbyt wysoko, bowiem trudno było celować. Zamachowcy należeli do
W ślad za Stefanem Kieniewiczem (5) warto przypomnieć przebieg zamachu:
"Prowadzona przez kilka dni obserwacja ruchów Berga wykazała, że codziennie powraca on powozem z objazdu służbowego przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście do Zamku Królewskiego w Warszawie. Wobec krążących ulicznych patroli, możliwy był zamach z okna Andrzeja Zamoyskiego, leżący w miejscu zwężenia ulicy. Mieszkało w nim około 600 osób, a więc nadawało się na ukrycie i przygotowania. Najdogodniejsze było czwarte piętro, tu bowiem były pokoje kwaterunkowe, do których organizatorzy mogli zdobyć dostęp. Jednak było to zbyt wysoko, bowiem trudno było celować. Zamachowcy należeli do
w zamachu na namiestnika carskiego - hrabiego Berga.<br>W ślad za Stefanem Kieniewiczem (5) warto przypomnieć przebieg zamachu:<br><q>"Prowadzona przez kilka dni obserwacja ruchów Berga wykazała, że codziennie powraca on powozem z objazdu służbowego przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście do Zamku Królewskiego w Warszawie. Wobec krążących ulicznych patroli, możliwy był zamach z okna Andrzeja Zamoyskiego, leżący w miejscu zwężenia ulicy. Mieszkało w nim około 600 osób, a więc nadawało się na ukrycie i przygotowania. Najdogodniejsze było czwarte piętro, tu bowiem były pokoje kwaterunkowe, do których organizatorzy mogli zdobyć dostęp. Jednak było to zbyt wysoko, bowiem trudno było celować. Zamachowcy należeli do
