dotarło do niej ani jedno słowo z naszej wymiany zdań, tak bardzo była zajęta wkręcaniem koperty w wałek maszyny do pisania, i rzucił krótko:<br>- Wejdź, ale tylko na chwilę.<br>Otworzyłem drzwi do jego pokoju, wszedłem i usiadłem na fotelu przy niskim stoliku. Urbański wszedł za mną.<br>- O co chodzi? - zapytał zamknąwszy drzwi.<br>- O wczorajsze zabójstwo.<br>- Człowieku, to było dopiero wczoraj, a już dzisiaj albo jutro sprawa zostanie zamknięta! Co jeszcze chcesz wywęszyć?<br>- Zamknięta! Masz sprawczynię, tak?<br>- Przecież się przyznała!<br>- Tak, przyznała się! A znasz ten kawał o facecie, który przyznał się, że napisał "Pana Tadeusza"?<br>Nie miał pojęcia, co jest przyczyną