Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
obrazów, których siłą stało się naiwne widzenie są: scena z wielorybem wypluwającym Jonasza, Adam i Ewa, wota.
Zjawisko, nazywane malarstwem ludowym, rozpięte jest między dwoma krańcami - prostotą i dekoracyjnością. Prostotą obrazów wykonywanych dla chłopskiego odbiorcy a sprawnością dzieł graniczących z cechową sztuką prowincjonalną. Zarówno jedne, jak i drugie noszą cechy zawodowstwa, z tym, że "ludowy" wiąże się z nieustannym powtarzaniem tych samych, typowych zestawień kolorystycznych.
Jak już wspominałem, o indywidualnych malarzach chłopskich nie mamy żadnych informacji. Malowanie wymagało pewnej wiedzy, farby trzeba było samemu przygotować, umieć zagruntować płótno, przygotować pędzle. Chętni ciągnęli więc do ośrodków kultu, w których pomagali tamtejszym malarzom
obrazów, których siłą stało się naiwne widzenie są: scena z wielorybem wypluwającym Jonasza, Adam i Ewa, wota. <br>Zjawisko, nazywane malarstwem ludowym, rozpięte jest między dwoma krańcami - prostotą i dekoracyjnością. Prostotą obrazów wykonywanych dla chłopskiego odbiorcy a sprawnością dzieł graniczących z cechową sztuką prowincjonalną. Zarówno jedne, jak i drugie noszą cechy zawodowstwa, z tym, że "ludowy" wiąże się z nieustannym powtarzaniem tych samych, typowych zestawień kolorystycznych. <br>Jak już wspominałem, o indywidualnych malarzach chłopskich nie mamy żadnych informacji. Malowanie wymagało pewnej wiedzy, farby trzeba było samemu przygotować, umieć zagruntować płótno, przygotować pędzle. Chętni ciągnęli więc do ośrodków kultu, w których pomagali tamtejszym malarzom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego