Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Zniknęli gdzieś "katolicy otwarci" symbolizowani niegdyś przez ks. Józefa Tischnera. Bo czy ktoś z jego spadkobierców stanął w obronie Obirka?
Czy pokazał absurd formułowanych przeciwko niemu zarzutów? Czy zapytał, dlaczego podobny zakaz nigdy nie spotkał ze strony katolickich zwierzchników ojca Tadeusza Rydzyka?

Ten, o czym zaświadczało wielu hierarchów, wielokrotnie przecież zdradzał papieskie nauczanie. Jedyny, który miał odwagę ująć się za Obirkiem - Krzysztof Burnetko z "Tygodnika Powszechnego" - został natychmiast zwolniony z pracy. "Katolicyzm otwarty" umarł więc śmiercią naturalną: ostatnim jego bastionem był "Tygodnik", ale i tam, jak widać, skończył się czas, gdzie myślenie i intelektualna niezależność były cnotą. Zawsze za to można
Zniknęli gdzieś "katolicy otwarci" symbolizowani niegdyś przez ks. Józefa Tischnera. Bo czy ktoś z jego spadkobierców stanął w obronie Obirka? <br>Czy pokazał absurd formułowanych przeciwko niemu zarzutów? Czy zapytał, dlaczego podobny zakaz nigdy nie spotkał ze strony katolickich zwierzchników ojca Tadeusza Rydzyka? <br><br>Ten, o czym zaświadczało wielu hierarchów, wielokrotnie przecież zdradzał papieskie nauczanie. Jedyny, który miał odwagę ująć się za Obirkiem - Krzysztof Burnetko z "Tygodnika Powszechnego" - został natychmiast zwolniony z pracy. "Katolicyzm otwarty" umarł więc śmiercią naturalną: ostatnim jego bastionem był "Tygodnik", ale i tam, jak widać, skończył się czas, gdzie myślenie i intelektualna niezależność były cnotą. Zawsze za to można
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego