samego motywu, różniły się tylko kolorystyką. <br>- Linie... linia życia, linia losu, linia serca, struktura nieskończona, ale też całkiem prosta, rozumiesz, żadnych zawiłości, żadnego komplikowania, zwyczajne wyrażenie siebie. - Angella pochyliła się w stronę Hehego. - To jest tak spójne z tym, co chcę pokazać na planie. Też, jak widzisz, simply values... - Angella ze smutkiem pokiwała głową. - Ale wiesz, Andrew, najbardziej lubię śpiewać. - Z rozmarzeniem zmrużyła oczy. - Tak mi się marzy, żeby powstał porno musical. Przecież to są niezwykłe, unbelievable możliwości. Widzę nawet te sceny, mam je dokładnie obmyślone, ktoś tylko musiałby skomponować muzykę, finałowe we are coming z chórem albo introduction, albo partner licks