jeszcze nie dojrzały fizycznie, dochodził tylko do erekcji, nie do ejakulacji, jednak i tak wrażenia były silne i niezwykłe. Odczuwał to tak, jakby te ciekawe reakcje prowadziły go do skraju jakiejś przepaści, której na szczęście nie był w stanie przekroczyć.<br>Biorąc pod uwagę zarówno zmuszającą do pozostawania w domu przez znaczną większość czasu pogodę, jak i wyjazd matki, spędzał zbyt dużo czasu w łóżku, więcej, niż był w stanie przespać. Z drugiej strony, rozmyślania i niepokój były często tak ciężkie i deprymujące, że po prostu aby od nich uciec i przerwać daremne natręctwa myślowe, wolał zająć się czymś innym - i wracał