żarty:<br>Jam król Walenty czwarty,<br>Przede mną drży Wenecja,<br>Holandia, Anglia, Szwecja,<br>A ty związałeś mnie<br>Jak wieprzka. Może nie?<br><br>A może tak nie było,<br>Żeś mnie pozbawił siłą<br>Dowództwa na okręcie?<br>No cóż, przyznaję święcie,<br>Że byłeś kapitanem<br>Naprawdę niezrównanym<br>I żeś ocalił nas<br>W straszliwej burzy czas.<br><br>Ja zuchów takich lubię<br>I właśnie po tej próbie<br>Już dziś cię mianowałem<br>Naczelnym admirałem.<br>Masz, weź ten pierścień złoty,<br>To znak dowódcy floty,<br>Na palec pierścień włóż<br>I płyń na podbój mórz."<br><br><br><br>X<br><br>Brandona aż zatkało,<br>Powiada więc nieśmiało:<br>"Ogromnie sobie cenię<br>Królewskie wyróżnienie,<br>Lecz któż mi wytłumaczy,<br>Co chiński ząb