Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
aby ją pokazać Kirze. Musiałem ugruntować jej zaufanie do mnie, gdyż wciąż jeszcze poddawała się moim zabiegom leczniczym.
Z arkuszem starannie napisanym na maszynie i podpisanym nazwiskiem znanego uczonego, udałem się na piętro do Kiry. Leżała na tapczanie i słuchała radia. Były to nagrania z konkursu szopenowskiego.
Nie znoszę muzyki, zwłaszcza melodycznej i harmonijnej, gdyż wpływa ona obezwładniająco na umysł. Dawno stwierdziłem na sobie jej paraliżujące działanie. Usiadłem więc obok Kiry i wyłączyłem radio.
- Dlaczego przeszkadzasz mi słuchać? - powiedziała z irytacją. - Pozbawiasz mnie wszelkich przyjemności. Jesteś nieznośny!
Przeprosiłem ją z właściwą mi łagodnością i dałem jej do przeczytania spreparowaną przeze mnie
aby ją pokazać Kirze. Musiałem ugruntować jej zaufanie do mnie, gdyż wciąż jeszcze poddawała się moim zabiegom leczniczym.<br>Z arkuszem starannie napisanym na maszynie i podpisanym nazwiskiem znanego uczonego, udałem się na piętro do Kiry. Leżała na tapczanie i słuchała radia. Były to nagrania z konkursu szopenowskiego.<br>Nie znoszę muzyki, zwłaszcza melodycznej i harmonijnej, gdyż wpływa ona obezwładniająco na umysł. Dawno stwierdziłem na sobie jej paraliżujące działanie. Usiadłem więc obok Kiry i wyłączyłem radio.<br>- Dlaczego przeszkadzasz mi słuchać? - powiedziała z irytacją. - Pozbawiasz mnie wszelkich przyjemności. Jesteś nieznośny!<br>Przeprosiłem ją z właściwą mi łagodnością i dałem jej do przeczytania spreparowaną przeze mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego