Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
uciął aspirant G. i komisarz uznał, że rozmowa jest skończona.
- Ale, ale - przypomniał sobie, gdy chciał już odłożyć słuchawkę. Mówił pan, że była u was dwa razy. A kiedy ostatnio?
- Jakieś dwa miesiące temu.
- Czego tym razem chciała?
- Zapłaciła obecnym właścicielom dawnego domu państwa R., aby pozwolili jej przekopać piwnicę.
- Czy coś znalazła?
- W tym rzecz, że nie znalazła niczego, panie komisarzu - odpowiedział z nieukrywaną satysfakcją aspirant G.

Grobowiec

Każdy policjant wie, że zwłoki noworodka, zakopane zaraz po urodzeniu, rozkładają się w ziemi całkowicie po paru latach. Czy Genowefa R. wiedziała o tym? Chyba nie. Pod betonową podłogą w piwnicy przy ulicy
uciął aspirant G. i komisarz uznał, że rozmowa jest skończona.<br>&lt;q&gt;- Ale, ale&lt;/&gt; - przypomniał sobie, gdy chciał już odłożyć słuchawkę. &lt;q&gt;Mówił pan, że była u was dwa razy. A kiedy ostatnio?&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Jakieś dwa miesiące temu.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Czego tym razem chciała?&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Zapłaciła obecnym właścicielom dawnego domu państwa R., aby pozwolili jej przekopać piwnicę.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Czy coś znalazła?&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- W tym rzecz, że nie znalazła niczego, panie komisarzu&lt;/&gt; - odpowiedział z nieukrywaną satysfakcją aspirant G.<br><br>&lt;tit&gt;Grobowiec&lt;/&gt;<br><br>Każdy policjant wie, że zwłoki noworodka, zakopane zaraz po urodzeniu, rozkładają się w ziemi całkowicie po paru latach. Czy Genowefa R. wiedziała o tym? Chyba nie. Pod betonową podłogą w piwnicy przy ulicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego