Wiesz, że pod tym względem masz wyjątkowo dobry dzień. Jesteś również zadowolony z ruchu, którym schowałeś banknot do kieszeni. Dochodzisz do wniosku, że Maria mogłaby być żoną antykwariusza; nie potrafiliby się jednak porozumieć. Nie jesteś zdecydowany, czy przyjdziesz tu wieczorem. Przypominasz sobie zdjęcie matki, która umarła, gdy miałeś kilka dni. Doszukujesz się podobieństwa pomiędzy nią a Marią. Masz dziwne uczucie. Teraz wydaje ci się, że jednak odwiedzisz dziś jeszcze Marię. Postanawiasz, że po powrocie do domu oczyścisz buty. Wahasz się, czy jechać autobusem, czy taksówką. Zegar umieszczony na słupie przystanku trolejbusowego wskazuje godzinę piątą. Przejeżdża wolna taksówka. Podnosisz rękę, wóz się zatrzymuje