Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 27/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Ale przynajmniej dzięki temu łączymy przyjemne z pożytecznym.

- Z tym łączeniem bywają chyba kłopoty. Mateusza często nie ma w Polsce.

On: - Staram się, żeby Agnieszka bardzo nie odczuwała rozstań.
Ona: - Kiedyś Mateusz był na drugim końcu świata. Nagle słyszę dzwonek do drzwi i wchodzi posłaniec z kwiatami i miłosnym bilecikiem. Innym razem z moją ulubioną pizzą. Zdarza się też, że Mateusz zostawia mi kwiaty w bagażniku.

- Romantyczne.

Ona: - Bardzo.
On: - Mam w sobie coś takiego, co każe mi dbać o swoją kobietę.
Ona: - Niewielu mężczyzn na to stać. Dlatego wybrałam Mateusza.

- Nawet kotka można zagłaskać na śmierć.

Ona: - Może właśnie tego chcę
Ale przynajmniej dzięki temu łączymy przyjemne z pożytecznym. <br><br>- Z tym łączeniem bywają chyba kłopoty. Mateusza często nie ma w Polsce.<br><br>On: - Staram się, żeby Agnieszka bardzo nie odczuwała rozstań. <br>Ona: - Kiedyś Mateusz był na drugim końcu świata. Nagle słyszę dzwonek do drzwi i wchodzi posłaniec z kwiatami i miłosnym bilecikiem. Innym razem z moją ulubioną pizzą. Zdarza się też, że Mateusz zostawia mi kwiaty w bagażniku. <br><br>- Romantyczne. <br><br>Ona: - Bardzo. <br>On: - Mam w sobie coś takiego, co każe mi dbać o swoją kobietę. <br>Ona: - Niewielu mężczyzn na to stać. Dlatego wybrałam Mateusza. <br><br>- Nawet kotka można zagłaskać na śmierć.<br><br>Ona: - Może właśnie tego chcę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego