No to teraz sweterek. Patrz i relaksuj się.<br>A widzisz!<br>I co? Dalej chcesz iść?<br>Świnia!<br>Obraziłam się!<br>Gdzie te łapy!<br>Poczekaj, wlezę do ciebie.<br>O! Widzę, że majtki też zdjąłeś!<br>No i dobrze. Tak lepiej.<br>Nauczyłam się takiej muzyki w jednej knajpie, tu na Kazimierzu, wiesz, w tej, co Winia w niej pracuje, ta od snów. Tam prawie tylko jazz leci. Teraz już nic innego nie słucham. Chodzimy tam czasem z moja sąsiadka, sama też wpadam. Ja tylko cztery dni w tygodniu pracuję, trzy wieczory mam wolne. Za stara już jestem, żeby codziennie dymać. Młodym trzeba miejsce robić. Te, które