jest bardziej chory, niż mu się wydaje. Ale postępuje się też odwrotnie - to Zenek czy Wiesiek musi udowodnić całej grupie, że jest alkoholikiem. Sposób jest niezły, paradoksalny i dlatego bardzo skuteczny: ludzie wysilają swoje myślenie, zamiast się bronić.</><br><who2>Włodek: Żeby człowiek mógł uświadomić sobie, jak u niego konkretnie przebiegała choroba alkoholowa, musi przyjrzeć się narastaniu objawów: od kiedy zaczęły się i jak nasilały w czasie ciągi alkoholowe, klinowanie, picie poranne, sięganie po alkohole niekonsumpcyjne. Zagląda wtedy do wykresu faz rozwoju uzależnienia i ustala miejsce, gdzie mógłby siebie umieścić. Tu oczywiście również toczą się ożywione dyskusje, zdanie innych pomaga lepiej zobaczyć własną