Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
jest ojcem... - Nagle znieruchomiała. - Czuję! Naprawdę go czuję! - Położyła dłonie na brzuchu. - To niesamowite! Czy jego małe stópki mogą już kopać?
- Mana! - Agnes ciężko westchnęła. - Na pewno nie w pierwszym miesiącu... Idź do lekarza, proszę cię i nakazuję ci jako twoja redaktor naczelna. To nie jest projekt, który możesz realizować całkowicie samodzielnie.

Zadowolony z obrotu sprawy Hehe zbierał się do wyjścia, kiedy przy stoliku w drugiej części opustoszałej już sali usiadł Paweł, naczelny "Twojego Popędu", w towarzystwie Marioli. Hehe omal nie przewrócił z wrażenia pustej, nieużywanej szklanki. Nie wiedział, co zrobić z rękoma. Po chwili się uspokoił. Stwierdził, że zarówno Mariola
jest ojcem... - Nagle znieruchomiała. - Czuję! Naprawdę go czuję! - Położyła dłonie na brzuchu. - To niesamowite! Czy jego małe stópki mogą już kopać?<br>- Mana! - Agnes ciężko westchnęła. - Na pewno nie w pierwszym miesiącu... Idź do lekarza, proszę cię i nakazuję ci jako twoja redaktor naczelna. To nie jest projekt, który możesz realizować całkowicie samodzielnie.<br><br>Zadowolony z obrotu sprawy Hehe zbierał się do wyjścia, kiedy przy stoliku w drugiej części opustoszałej już sali usiadł Paweł, naczelny "Twojego Popędu", w towarzystwie Marioli. Hehe omal nie przewrócił z wrażenia pustej, nieużywanej szklanki. Nie wiedział, co zrobić z rękoma. Po chwili się uspokoił. Stwierdził, że zarówno Mariola
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego