Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
znaczy, trzeba się przygotować na taką ewentualność.
Mój bunt, moje przerażenie wtedy. Czym? Że nie zniosę swoich zdeformowanych rysów w potwornej głowie dziecięcia, które ma się narodzić. Że jest to próba za silna, która mnie zmiażdży. Przytulam Gosię, jest to czas czarnych rajstop z błyszczącymi nitkami i botków z lakierowanymi czubkami, przywiera do mnie, a ja w ogóle nie czuję żadnego dreszczyku. Tylko strach, paniczny strach, że tej próbie nie podołam.
- Trzeba się pomodlić - mówię drewnianym głosem.
Idziemy do sypialni, klękamy na łóżku. Biorę duży oddech.
No tak, ale i modlitw się boję. Dlaczego? Bo nie chcę, nie chcę się godzić
znaczy, trzeba się przygotować na taką ewentualność.<br> Mój bunt, moje przerażenie wtedy. Czym? Że nie zniosę swoich zdeformowanych rysów w potwornej głowie dziecięcia, które ma się narodzić. Że jest to próba za silna, która mnie zmiażdży. Przytulam Gosię, jest to czas czarnych rajstop z błyszczącymi nitkami i botków z lakierowanymi czubkami, przywiera do mnie, a ja w ogóle nie czuję żadnego dreszczyku. Tylko strach, paniczny strach, że tej próbie nie podołam. <br>- Trzeba się pomodlić - mówię drewnianym głosem. <br>Idziemy do sypialni, klękamy na łóżku. Biorę duży oddech. <br>No tak, ale i modlitw się boję. Dlaczego? Bo nie chcę, nie chcę się godzić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego