Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 23
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
ziemią. Wreszcie podrywa się i "Wilga". Zataczają wysoko w powietrzu koło. Wreszcie szybowiec wypina się z holu. Samolot cicho obniża lot, by z powrotem wylądować na trawie. Przez chwilę stojący w dole wpatrują się w sunący w ciszy szybowiec. Nie na długo - zaraz startuje kolejny. Ten sam scenariusz powtarza się jedenaście razy. Kolejne dwójki unoszą się w górę. Dwa szybowce ponawiają start. Samoloty powracają na lotnisko. Teraz można w ciszy spoglądać na rozsypane po niebie szybowce. Jedne krążą gdzieś nad Turbaczem, inne poszły w stronę jeziora. W górze, na tle ciężkich chmur wyglądają niepozornie. Ich plastikowa, lekka konstrukcja teraz wydaje się
ziemią. Wreszcie podrywa się i "Wilga". Zataczają wysoko w powietrzu koło. Wreszcie szybowiec wypina się z holu. Samolot cicho obniża lot, by z powrotem wylądować na trawie. Przez chwilę stojący w dole wpatrują się w sunący w ciszy szybowiec. Nie na długo - zaraz startuje kolejny. Ten sam scenariusz powtarza się jedenaście razy. Kolejne dwójki unoszą się w górę. Dwa szybowce ponawiają start. Samoloty powracają na lotnisko. Teraz można w ciszy spoglądać na rozsypane po niebie szybowce. Jedne krążą gdzieś nad Turbaczem, inne poszły w stronę jeziora. W górze, na tle ciężkich chmur wyglądają niepozornie. Ich plastikowa, lekka konstrukcja teraz wydaje się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego