Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
którego tryska twórcza moc obcowania, manipulowania, eksperymentowania (z) ludźmi.
Czego się zatem Józio nauczył w swoich przygodach? Najpierw: rozbijać schematy, uproszczenia, ideologie... Potem uznać, że człowiek jest zawsze współ-człowiekiem. Że jego osobowość tworzy się interpersonalnie, co bywa zresztą częściej udręką niż radością. Dlatego też dojrzałość (w osiągnięciu której pokładał pierwotnie nadzieję) uznał w końcu za równie nieuchronną co nieznośną.
Czy więc nie znalazł sobie drogi i nauki? Tak się może naiwnemu czy nieuważnemu czytelnikowi wydać... w ostatnich słowach powieści zastawił nań bowiem Gombrowicz jeszcze jedną pułapkę. Powiada tak: "przbądźcie i przystąpcie do mnie, rozpocznijcie swoje miętoszenie, uczyńcie mi nową gębę
którego tryska twórcza moc obcowania, manipulowania, eksperymentowania (z) ludźmi.<br>Czego się zatem Józio nauczył w swoich przygodach? Najpierw: rozbijać schematy, uproszczenia, ideologie... Potem uznać, że człowiek jest zawsze współ-człowiekiem. Że jego osobowość tworzy się interpersonalnie, co bywa zresztą częściej udręką niż radością. Dlatego też dojrzałość (w osiągnięciu której pokładał pierwotnie nadzieję) uznał w końcu za równie nieuchronną co nieznośną.<br>Czy więc nie znalazł sobie drogi i nauki? Tak się może naiwnemu czy nieuważnemu czytelnikowi wydać... w ostatnich słowach powieści zastawił nań bowiem Gombrowicz jeszcze jedną pułapkę. Powiada tak: &lt;q&gt;"przbądźcie i przystąpcie do mnie, rozpocznijcie swoje miętoszenie, uczyńcie mi nową gębę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego