Typ tekstu: Książka
Autor: Ddobraczyński Jan
Tytuł: Święty miecz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
w oczach i głębokie brzmienie głosu wskazywały, że przeżywa
każde zdanie. To nie była wyuczona przemowa, którą
się powtarza po wiele razy. Narzucał słuchającym uwagę i karność. Mówił prosto
i zrozumiale. Zwracał się do mężczyzn, do kobiet, do żonatych, do wdów, do dziewcząt.
Czasami rzucał słowo krótkie i mocne jak piorun, które wstrząsało zebranymi.
Czasami czynił wyrzuty. Ale wtedy zaraz poprzez groźny ton jego głosu przebijał
żal, że musi tak mówić, połączony z głęboką tkliwością. Ciągle powracał do jednego:
"Nie myślcie o tym, co wasze; o tym myślcie, co jest bliźniego". Godziny biegły,
a oni słuchali go. W końcu przerwał, aby
w oczach i głębokie brzmienie głosu wskazywały, że przeżywa <br>każde zdanie. To nie była wyuczona przemowa, którą <br>się powtarza po wiele razy. Narzucał słuchającym uwagę i karność. Mówił prosto <br>i zrozumiale. Zwracał się do mężczyzn, do kobiet, do żonatych, do wdów, do dziewcząt. <br>Czasami rzucał słowo krótkie i mocne jak piorun, które wstrząsało zebranymi. <br>Czasami czynił wyrzuty. Ale wtedy zaraz poprzez groźny ton jego głosu przebijał <br>żal, że musi tak mówić, połączony z głęboką tkliwością. Ciągle powracał do jednego: <br>"Nie myślcie o tym, co wasze; o tym myślcie, co jest bliźniego". Godziny biegły, <br>a oni słuchali go. W końcu przerwał, aby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego